środa, 18 marca 2015

Środa IV tygodnia Wielkiego Postu



Nigdy nie jesteśmy sami. Bóg nie czyni z nas sierot. Przypomina nam o tym dzisiaj pierwsze czytanie i słowa, które Stwórca kieruje do nas. 

Wysłucham Cię i przyjdę Ci z pomocą. Bóg dając mi życie daje mi też w pakiecie Swoją opiekę i troskę nade mną. Oczywiście ja jako człowiek zapominam o tym i próbuje żyć po swojemu przy okazji rujnując zamiast budować. On się jednak mną nie zniechęca i rozdziela we mnie grzech od życia i raz po raz podnosi mnie ze zgiszczy moich nieudanych prób budowania przeze mnie historii życia. To, co ja buduje to zawsze jest jakieś marne pośmiewisko. To co Bóg buduje jest zawsze trwałe i wieczne. 

My jednak jako ludzie wybierający grzech zapominamy o prawdziwym szczęściu, a co Bóg mówi do nas każdego dnia: Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego łona? A nawet, gdyby ona zapomniała, Ja nie zapomnę o tobie.

Dlaczego tak Bóg robi? Na pytanie to odpowiada psalmista mówiąc o cechach Boga, który jest: łagodny i miłosierny, nieskory do gniewu i bardzo łaskawy, dobry dla wszystkich, wierny i we wszystkich dziełach swoich święty, podtrzymuje wszystkich, którzy upadają i podnosi wszystkich zgnębionych, jest sprawiedliwy, łaskawy, blisko wszystkich.

Najpierw mówi, że jest HOJNY W PRZEBACZANIU. On nie tylko przebacza, ale On chce stale nam przebaczać i nie ma tu żadnych granic. Bóg cały czas chce nam przebaczać! Jego przebaczenie jest zawsze większe i większe niż nasze grzechy. Ono się wylewa za burty nieba i nigdy nie ma końca. Bóg nie potrafi nie przebaczyć, jeśli Go o to poprosimy. A nawet gdy nie prosimy to On nam przebacza. On po prostu taki jest. Dziś to po raz kolejny zrozumiałem i odkryłem gdy wypowiadałem te słowa, których wcześniej nie przygotowywałem. I tu trzeba nam szaleć i mówić o tym stale, że On jest większy od naszych słabości – stale większy i większy. To jest to co mówi św. Piotr – gdzie grzech się rodzi tam jeszcze obficiej rozlewa się łaska Boga. On czeka na nasz powrót. Czasem może czeka – naiwnie myśląć, że coś zrozumiemy się nawrócimy. Czeka jak ojciec z przypowieści o synu, który poszedł i zmarnotrawił wszystko co miał. Czeka, by nam przebaczyć. On nam nic nie wypomina – tylko przebacza…

On jest WIELKI I GODZIEN WSZELKIEJ CHWAŁY, A WIELKOŚĆ JEGO NIE ZGŁĘBIONA – nie ma nikogo, ale to nikogo większego ponad Boga. Jego wielkość, chwała, godność to imiona wyrażające się w przebaczaniu nam naszych grzechów – to jest to co mówił kiedyś o. Adam Szustak – nie mów Bogu jak wielki masz grzech, powiedz grzechowi jak wielki jest Twój Bóg. On jest potężny. Nasz Bóg jest potężny i niepowtarzalny w niewyobrażalnym przebaczaniu nam naszych win i grzechów. Wielkość Jego miłości jest nie zgłębiona, niepojęta, a czasem nawet nie zrozumiała – bo jak komuś takiego draniowi jak ja potrafi przebaczyć, wiedząc, że i tak zgrzeszę za 3 sekundy…

On jest ŁAGODNY – tak, nasz, mój, twój Bóg jest łagodny. On nigdy nie krzyczy. A jeżeli podnosi głos to po to, by zaraz mnie do siebie przygarnąć, przytulić. Bóg jest bardzo łagodny. Potrzebujemy takiego Boga. My sami siebie tak często karcimy i obarczamy brakiem przebaczenia sobie. On jest łagodny. Jak cichy, lekki wiatr. On jest łagodniejszy niż sobie to wyobrażamy. Jak patrzy na nędzę człowieka to przychodzi do niego z łagodnością.  Gdy widzi jak cierpię to jest przy mnie i opatruje moje rany. Jak widzi śmierć to płacze. Taki jest Bóg. Potrzebujemy takiego Boga, który nie krzyczy, a leczy łagodnością…

On jest MIŁOSIERNY. Przeczytałem dziś, że słowo misericordias pochodzi od słowa słabe serce. Nie chodzi tu tylko o chorobę, ale o słabość w sensie emocjonalnym, a nawet głębszym niż emocje, uczucia, sentymenty. Bóg ma do nas słabość. On szaleje za nami. W końcu jesteśmy Jego wzorem, ideałem, oryginałem. Nie patrzy się na kogoś gdy sie kocha z perspektywy słabości, ale zawsze chce się z nim być. Bóg nie patrzy na nas przez pryzmat naszych grzechów. On patrzy na nas i ma do każdego słabość – tak kocha!

On jest NIESKORY DO GNIEWU – Bóg nie potrafi sie gniewać, obrażać, fochować na nas. Bóg nie zna takiego zdania jak: niech to mi będzie ostatni raz. Często tak sobie mówimy: to było kochanie ostatni raz, to się już nigdy nie powtórzy. U Boga zawsze jest nigdy nie kończące się „przedostatni raz”. Bóg w swojej wszechmocy i wszechpotędze jakby nie umiał nam nie przebaczyć, nie kochać itd. Choć dajemy Mu do tego miliony powodów, miliony każdego dnia, każdej godziny…

On jest BARDZO ŁASKAWY. Bóg nie tyle, że obdarza nas łaską, że jest łaskawy. Psalmista mówi, że jest bardzo łaskawy. On chce nam tej łaski dawać non stop, cały czas i bez końca. Nie tylko wtedy jak jesteśmy dobrzy, grzeczni, wierzący ale zawsze – rozumiesz to? Bóg nie chce coś nam tam dać, ale daje nam Swoją łaskę, Siebie daje cały czas. Co to jest łaska? To jest ten dar na który żadną miarą, ani w jednej milionowej procenta nie zasłużyliśmy. On nam to daje! I nigdy to się nie zmieni. Masakra – Bóg dla nas będzie zawsze mega bardzo łaskawy! Nie zmieni tego żaden grzech, żadna sytuacja czy wydarzenie, nawet najgorsze, najbardziej wstrętne, okrutne i bestialskie. Bóg nigdy nie zmieni o nas zdania… On taki zwyczajnie i po prostu jest! On nie widzi w tym nic nadzwyczajnego. Taki Bóg jest.

On jest DOBRY DLA WSZYSTKICH. Bóg dał Słońce, by świeciło dla wszystkich i deszcz, by padał na wszystkich. Wierzący nie mają na to wyłączności. Nikt tego nie jest nam w stanie zabrać czy zakodować jak Polsat w czasie tegorocznych mistrzostw w siatkę ;) Bóg nie dzieli ludzi, nie tworzy podziałów. My dzielimy, a właściwie kto dzieli ten … diabeł – bo od dzielenia to słowo pochodzi. Dla Niego, dla Boga zawsze wszyscy jesteśmy równi i bezcenni. U Niego nie ma ważnych i ważniejszych. Za wszystkich Chrystus umarł. To czemu my robimy z siebie lepszych lub gorszych. Dla Boga wszyscy mamy taką samą wartość.

Jego MIŁOSIERDZIE NAD WSZYSTKIM CO STWORZYŁ.

On jest SPRAWIEDLIWY, ŁASKAWY I BLISKI DLA WSZYSTKICH. On jest bliższy nam niż brat i siostra, niż ojciec i matka. On jest bliższy niż więzy krwi. Nikt nie jest nam tak bliski. Nikt nas tak nie zna i nie kocha jak BÓG. To jest niesamowita prawda – potrzebujemy na to całego życia, by to zrozumieć i pojąć. Taki jest Bóg!

Wielki Post na nowo zaprasza mnie, by uwierzyć w takiego Boga. Czas i pora obedrzeć się z fałszywych obrazów i zacząć wierzyć na nowo. 

Marek Krzyżkowski CSsR

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz