Cały nasz trud podejmowany w czasie Wielkiego Postu ma za cel przygotować nas najpierw do przyjęcia, a następnie doświadczenia tego daru odkupienia, daru Jezusa Chrystusa, jedynego Odkupiciela Świata. On jest jedynym naszym szczęściem.
Łatwo jest nam zadowolić się fałszywą błyskotką powodującą radość, dlatego tym mocniej, tym świadomiej składamy Bogu dar naszego postu, który prowadzić ma nas do prawdziwego, a nie złudnego szczęścia.
Od tego oczywiście chce nas odwieść zły, diabeł, ten który rozprasza i dzieli. To On sprawia, że słowo, które powinno w nas się rodzić i wydawać owoce zagłuszane jest, a czasem nawet nie ma możliwości nie tyle wzrostu co nawet zasiewu czy narodzin.
Dziś padają radykalne słowa Jezusa, albo się jest z Nim, albo przeciwko Niemu, nie ma dróg i sytuacji pośrednich, nie ma kompromisu, albo za albo przeciwko. Te słowa odnoszą się do mojego, twojego codziennego życia i codziennych wyborów. Oby się nie okazało, że jesteśmy przeciwko Niemu, że działając "niby" w Jego imieniu lub pod Jego przykrywką rozpraszamy, a nie zbieramy, dzielimy a nie jednoczymy. O to dziś prośmy Pana!
I na koniec oddajmy Mu nasze poszarpane serca, pokaleczone, poranione, nie czułe na Boże słowo, niech On je cały czas przemienia i uzdalnia do pięknych rzeczy...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz