poniedziałek, 9 marca 2015

Poniedziałek III tygodnia Wielkiego Postu



Wiara czasem wymaga szaleństwa. Wymaga wyjścia z utartych szlaków i dróg. Wymaga świeżości i otwarcia. Często chcielibyśmy dyktować Bogu jak ma robić i jak postępować odnośnie wysłuchiwania naszych próśb. 


Naaman myślał, że zdrowie można kupić, a nawet Boga można przekupić. Mimo iż był władcą nie posiadł szczególnej mądrości. Bóg mądrością obdarzył pewną dziewczynę (kobieta w tamtych czasach nie miała nic do powiedzenia, nikt się nie liczył z jej zdaniem i opinią), króla izraelskiego (który być może nie miał zbyt wielkiej władzy, ale za to wiedział do kogo tak naprawdę należy władza), proroka Elizeusza (on też wiedział, że to nie on uzdrawia lecz Bóg) i sługi (a któż liczy się ze zdaniem sług, a tym bardziej władca). Bóg dla dokonania wielkich rzeczy posługuje się ludźmi odrzuconymi przez "wielkich tego świata", bo to oni bez reszty potrafią Jemu zaufać.

Kiedy pochylam się nad psalmem 42/43 już moje myśli biegną do Wigilii Paschalnej i tego momentu, gdy Kościół przyjmie do swego grona nowych wyznawców, a my odnowimy swoją wiarę. Od nowa zaczniemy wierzyć i z nowymi siłami będziemy stawać się chrześcijanami.

Dla naszej wędrówki ważne jest byśmy nie zwątpili i wciąż odnawiali swoją wiarę poprzez pragnienie Boga, szczególnie w chwilach próby i zwątpienia.

Marek Krzyżkowski CSsR

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz