piątek, 6 marca 2015

Piątek II tygodnia Wielkiego Postu


Przez kilka lat tak się dobrze trafiało, że w tym dniu i od tego słowa rozpoczynałem rekolekcje parafialne. Szczególnie jakoś ważne jest dla mnie to pierwsze czytanie. Józef - umiłowany przez ojca, ale odrzucony przez braci. To wszystko przez co w życiu przeszedł było mu potrzebne. Najbardziej jednak wstrząsająca jest przypowieść o dzierżawcach winnicy. Wstrząs jednak nie jest spowodowany tyle okrucieństwem ludzi (choć też), ale przede wszystki Bogiem, który udziela łask tym, którzy zostali odrzuceni i niegodni w oczach ludzi. On daje się przecież wszystkim i każdy dla niego jest najlepszy.


Józef. Ukochany syn Izraela. Dlaczego? Bo urodzony w starości, a więc wbrew ludzkiej logice. Gdy brakuje ludzkiej siły to Bóg daje najpiękniejszy prezent. Tak też bywa w naszym życiu. To co jest na końcu w moich oczach w Jego Boskim Obliczu jest najpiękniejsze. To co człowiek odrzuca jest najpiękniejszym darem Boga. To co na końcu u Niego jest na pierwszym miejscu. Ta miłość ojca do Józefa rodzi zazdrość, która przeradza się w nienawiść idącą w kierunku zabójstwa. Taka może mała zazdrość staje się początkiem spirali grzechu, której owocem ma być zabójstwo nawet swojego brata. Jak daleko grzech może człowieka zaprowadzić. Na szczęście nie dochodzi do przelania krwi. Józef wrzucony zostaje do studni, w której czeka wiele niebezpieczeństw. Ociera się o śmierć. Przebywając wśród robactwa, węży i skorpionów słyszy głosy braci bawiących się, a w końcu rozprawiających o sprzedaniu go. A może nawet w oddali czuje zapach wonnych korzeni, olejków i kadzideł. Taki obraz świątyni. To obraz Boga. W odrzuceniu, zdradzie i w momencie, gdy wydaje się nam, że już umieramy On jest przy nas. Jest w naszej największej samotności i nocy wiary, życia, relacji itd. On po prostu jest. Nie poddawaj się i się nie zniechęcaj.

I choćby wszyscy cię zostawili i od siebie odtrącili to On jest. Gdyby inni zabili w tobie wszystko co sprawiało, że kochałeś, żyłeś, rozwijałeś to pamiętaj, że On jest. I On nigdy cię nie zostawi. On sam odrzucony jest w twoim odrzuceniu. Zdradzony trwa przy tobie. Zabity żyje w twoich ranach. Wszystko też co w tobie zionie śmiercią, co cuchnie w ranach uczynionych przez innych On czyni fundamentem. On tam buduje najpiękniejszą i najtrwalszą relację z tobą.

Marek Krzyżkowski CSsR


Na koniec krótkie rozważanie z pustej studni:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz